W Susłach upamiętniono 100. rocznicę bitwy hallerczyków z bolszewikami

Na zbiorowym grobie żołnierzy Błękitnej Armii gen. Hallera poległych w boju 27 czerwca 1920 roku, znajdującym się na miejscowym cmentarzu, konsul generalny RP w Winnicy Damian Ciarciński wraz z przedstawicielami środowisk polskich złożył kwiaty i zapalił znicze. Kwiaty i znicze złożył też pod krzyżem na końcu wsi, gdzie leżą szczątki jednego oficera polskiego. Uroczystość odbyła się dokładnie w 100. rocznicę bitwy hallerczyków z jednostkami Armii Czerwonej.
Udział Wojska Polskiego w walce przeciw bolszewikom był wynikiem m.in. podpisanej w kwietniu 1920 roku polsko-ukraińskiej umowy sojuszniczej, zwanej potocznie umową Piłsudski-Petlura.
27 czerwca 1920 roku we wsi Susły, leżącej 6 km od Nowogrodu Wołyńskiego (do 1795 roku Zwiahel) w obwodzie żytomierskim, 1 Kompania 13. Pułku Saperów Kaniowskich starła się z przeważającą liczebnie konnicą Budionnego. Miało to miejsce w czasie wycofywania się polskich sił spod Kijowa. Zadaniem kompanii była budowa i obrona przepraw na rzece Słucz. W rezultacie potyczki zginęło 62 hallerczyków, którzy na długi czas spoczęli w bezimiennej mogile. Ich ciała zbezczeszczono – ogołocono z mundurów, pocięto i pozostawiono w zbożu.
„Żołnierze mieli piękne ciemnoniebieskie mundury, byli porąbani i leżeli na polu i w jarach. Było 106 ciał. Zwozili je na podwodach w nocy, żeby nikt nie widział, z narażeniem siebie i bliskich na niebezpieczeństwo. Pochowali w polu we wspólnej mogile”, wspominała Jadwiga Jężyjewska, świadek walki.
Na usypanym kurhanie miejscowi postawili drewniany krzyż. W latach 60. XX wieku kurhan został rozorany, a kryjące się w nim szczątki rozrzucono. Polscy mieszkańcy Suseł pozbierali je – co wymagało w owych czasach nie lada odwagi, by pod nosem KGB zdobyć się na taki czyn – i pochowali na miejscowym cmentarzu, a informacje o tej tragicznej historii przekazywali z pokolenia na pokolenie.
Staraniem posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, nieżyjącego już Jana Stypuły oraz władz na grobie został postawiony czarny granitowy krzyż.
Nazwiska pochowanych zdołano odtworzyć dzięki pracy Huberta Kampy, prezesa fundacji In Blessed Art.
Na cmentarzu konsul zapalił także znicze na grobach ukraińskich żołnierzy z Suseł, którzy niedawno zginęli na wschodzie Ukrainy. Część z nich była polskiego pochodzenia. Uczestnicy uroczystości odwiedzili również miejscowy kościół, którego piękne malowidła powstają równie przy zaangażowaniu fundacji Huberta Kampy.
W uroczystości wzięli udział m.in. prezesi organizacji polskich: Ludmiła Wolska z Polskiej Organizacji Społecznej im. Adama Mickiewicza, Julia Wowk i Antonina Szczyrska stojące na czele Polskiego Stowarzyszenie im. Jana Stypuły oraz dziennikarze Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk.
Członkowie Polskiego Stowarzyszenie im. Jana Stypuły dbają o stan obu mogił: i tej na cmentarzu, i tej na skraju wsi. Stale je sprzątają i porządkują, a podczas uroczystości polskich wspólnie z młodzieżą składają kwiaty i zapalają znicze.
Lista poległych
Antonia Szczyrska